poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Przełomowy telefon Sony Ericsson K800i

     Właśnie kilka dni temu zakończyłem używanie min. tego wysłużonego Sony Ericssona K800i. Telefonu który zna pewnie większość z nas (komórkomaniaków). SE jak widać posiada klasyczną linie i obudowę która jest bardzo podatna na zarysowania ,waga to ok 115g,jest też gruby szczególnie w miejscu aparatu ponieważ mamy tam jego osłonkę ,dodajmy niefortunną osłonkę zdaniem wielu użytkowników ,która sama potrafi się rozsunąć podczas wkładania telefonu np.do kieszeni a co za tym idzie automatycznego (niechcianego) włączenia się aparatu który skutecznie będzie nam jadł bateryjkę. Lecz powiem ,że mi podczas używania tej K800-tki jak i modeli które miałem wcześniej (a miałem już takie kiedyś 2) raczej nie zdarzało się samoistne włączenie aparatu ,częściej jak już to podczas wyciągania telefonu z kieszonki niż podczas wkładania ale wtedy zamykałem pokrywkę i było wszystko ok :). Muszę też obalić już kultowy (podobnie jak telefon) mit o psującym się dżojstiku ,w żadnym moim egzemplarzu nie miałem z nim problemów i wszystko działało tak jak miało działać.
     Telefon w użytkowaniu jest wygodny ,duże klawisze o wyraznym skoku. Wyświetlacz może do wielkich nie należy (2cale) ale jest przejrzysty i wyrazny nawet w słoneczne dni (które w końcu może u nas nastały na nieco dłużej). Lecz kluczowym elementem tego SE jest jego przełomowy aparat 3.2Mpx przez którego nastała wojna na megapixele i trwa ona błędnie aż do dzisiaj (3.2Mpx w telefonie w zupełności wystarcza po co jakieś 8,12,20 czy też 100 od tego mamy przecież aparaty ,nikt chyba przecież nie używa np.telewizora jako lodówki ,chociaż są różne zboczenia...). Aparat w K800i jest naprawdę rewelacyjny ,lepszy niż nie jeden we współczesnym telefonie. Fotki są pięknie nasycone kolorami ,bardzo wyrazne i naprawdę niema się do czego przyczepić,jest też AF tryb makro itp. Funkcją która też nawet dziś jest rzadka to ksenonowa lampa błyskowa ,dzięki niej zdjęcia w zupełnej ciemności wyjdą prawie tak samo jak za dnia,rewelacja.
Gorzej jest natomiast z filmami wideo ,które kręcone są max w rozdzielczości 176x144pix więc niema co za bardzo tym telefonem nagrywać.
Z ważniejszych funkcji można wymienić prócz świetnego modułu foto: 3G,UMTS,świetny też odtwarzacz mp3 ,radio z RDS-em,Bluetooth,IRDA,slot kart pamięci (wbudowana to ok 64MB) i inne podstawowe funkcje.
     Podsumowując ,jest to świetny telefon dla tych którzy cenią sobie niezawodność jak i chcą mieć dobry aparat w telefonie a nie dali się zmanipulować walką na pixeloze ,przy czym niechcą wydać na telefon kosmicznych pieniędzy (aktualnie K800i w dobrym stanie to wydatek 150-180zł). K800i ma też bardzo dobrą bateryję ,która wytzymuje ok 4 dni użytku.
                  

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

SOLIDny telefon czyli SAMSUNG M110 SOLID

     Telefonik Samsung M110 Solid jest naprawdę wytrzymałym sprzętem i nic nie jest mu straszne. Szczególnie wart jest naszej uwagi w tegoroczne "piękne" lato ,nie raz rozmawiałem przez niego podczas mocnej ulewy ,nie raz też mi spadł (niekoniecznie przypadkowo:)) i nic mu się nie stało ,mało tego nawet podczas tych upadków nie obił się i dalej wygląda jak nowy.Jedyna rzecz która się w nim uszkodziła to tylna blokada zamykania klapki (kółko),urwałem ją niechcąco i zmuszony byłem do przyklejenia jej kropelką (dosyć nieestetycznie widać na foto) ale działa jak należy i raz jeszcze bije się w pierś ,moja wina. Obudowa M110-tki jest gumowana ,waga telefonu to tylko 95gramów a wydaje się być cięższy przy pierwszym kontakcie z nim lecz jest tak jak podał producent równe 95gramów (sprawdzone przezemnie). Klawiatura również gumowa i bardzo ciężko się ją wciska lecz coś za coś telefon ma być niezawodny a nie wygodny w użyciu. Samsung zastosował w nim nawet aparat ,co prawda VGA ,ale jest i czasem uda nam się zrobić "dobre" zdjęcie w słoneczny dzień (oczywiście dobre jak na rozdzielczość VGA i pod warunkiem iż będziemy je oglądać na ekranie telefonu ,o ile coś na nim zobaczymy). Filmu tym telefonem nie nagramy (i dobrze) ponieważ pamięć jego to tylko niecałe 2MB (bez możliwości rozbudowy) więc wiele wideo by się nie zmieściło ,pomijam oczywiście ich jakość ,która zapewne byłaby tragiczna.      Mamy też radio ,które czysto odbiera nam fale a na zewnętrznym głośniku możemy zrobić mini dyskotekę ponieważ gra niesamowicie głośno (niektóre SE serii W mogą sie spalić ze wstydu).
Następną pozytywną funkcją jest dioda LED ,która w żadnym wypadku nie sprawdzi się jako "pomoc" przy robienu słabo oświetlonych fotek ,lecz jako latarka sprawdzi się wyśmienicie jest mocna i łatwo ją włączyć jak i wyłączyć trzeba tylko przytrzymać dłużej klawisz "C" na którym widnieje też znak strzałki ,jakie to pomocne podczas nocnych powrotów do domu (niekoniecznie trzezwych powrotów rzecz jasna).
Wyświetlacz Samsunga jest chyba z epokii kamienia łupanego (choć może i wtedy mieli już jakieś lepsze;)) rozdzielczość 128x128pix 65tyś.kolorów i magiczne 1,5cala wielkości co za tym idzie ciężko dojrzeć jakieś szczególny na fotce którą zrobimy ,chociaż czcionka jest duża i czytelna więc nawet osoby o słabym wzroku dadzą sobie radę. Napewno dzięki min.temu ekranowi (nie zużywa dużo prądu) mamy taką świetną baterię która wyrzymuje nam 4-5 dni użytkowania i to nawet ze słuchaniem radia po jakieś 2 godz dziennie !
     Funkcję wartę wymienienia to: wspomniany aparat,radio,GPRS,JAVA,bluetooth,kalendarz wraz z oraganizerem,dyktafon więc dosyć sporo tego jak na taki prosty telefonik.
Wkurwiać może oczywiście brak kart pamięci,mały ekran,słaby aparat itp. itd. lecz przecież dzięki temu telefon jest tani i odwdzięcza się nam ponadprzeciętną odpornościa na różne czynniki zewnętrzne ,a jeśli doskwiera komuś brak ów funkcji są przecież inne dużo droższe telefony serii SOLID np.B2710.
     Naprawdę polecam M110-tkę na ówczesne wakacje jak i inne pory roku (zima) ponieważ przetrwa chyba wszystko ,a nawet gdyby dopadła nas jakaś awaria nie żal nam będzie się go pozbyć z racji swojej niskiej ceny.