niedziela, 1 maja 2011

Mały gadżet Sony CMD-Z5

     Telefonik ten znalazłem kilka dni temu u mnie głęboko w szafie ,zaskoczony znaleziskiem postanowiłem podłączyć go pod ładowarkę ,która znajdowała się razem z nim w jakimś starym pudle. Po kilkunastu minutach obudził się znowu do życia (miał kilka lat przerwy). Kiedy w pełni został naładowany postanowiłem włożyć do niego swoją kartę SIM i troszkę się nim lub z nim pobawić. Zdziwiony byłem ,że po tak długim okresie Sony wogóle wstał (ciekawe jak będzie ze współczesnymi telefonami za 10 lat) a na dodatek wszystko w nim działa ,nawet tak awaryjny dziś w telefonach Sony Ericsson'a Jogdial ,który w Z5 działa wyśmienicie bez żadnych przeskoków itp. które zdarzają się w SE serii P. Telefon jest nadgryziony troszkę zębem czasu ale i tak jest ładny nawet pomimo swej wystającej antenki która dodaje mu uroku :). Jak widać telefon posiada klapkę co uniemożliwia przypadkowe wybranie numeru jak i w jakimś stopniu chroni nam wyświetlacz ponieważ kiedy jest zamknięta przykrywa jego połowę na którym wtedy widać tylko najpotrzebniejsze dane (godzina,data,zasięg i stan baterii).
     Sony w swoim czasie (bodajże rok 2001) robił piorunujące wrażenie (był to najwyższy model telefonów Sony i co za tym idzie najlepiej wyposarzony). Wyświetlacz monochromatyczny posiadający 4 odcienie szarości,wysyłanie e-maili,WAP,dyktafon,alarm wibracyjny,menu w układzie a'la 3D,rozbudowany terminarz,kalkulator z przelicznikiem walut i inne teraz już podstawowe funkcje. Telefonik jest bardzo malutki niecałe 9cm długości i lekki ok 90 gramów wagi,ma też ciekawy układ klawiatury (widać na foto) i jest bardzo wygodny w obsłudze ,takich telefonów już się nie robi tylko wszystko na wzór (moim zdaniem) kiczowatego I phone'a (choć przypomnijmy Iphone nie był pierwszy jako "pełny" dotykowiec ,śmiem twierdzić ,że skopiował design z LG KE850 PRADA).Kiedy wrócimy pamięcią do tamtycz czasów aż łezka kręci się w oczku.Cóż zrobić tamte czasy już nie wrócą pozostają nam jedynie wspomnienia. Jeszcze tylko o baterii która w czasie zabawy i normalnego używania starcza na prawie 3 dni (współczesne telefony za 10 lat się już pewnie rozsypią nie mówiąc już o poprawnym funkcjonowaniu).

2 komentarze:

  1. Fantastyczny telefonik, mam taki również w kolekcji w raz z jego następcą Z7

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda jest świetny. Z7-ka zapewne jeszcze lepsza.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń